A zaczęło się to tak ...... Gdzieś tam kiedyś usłyszałam o konkursach internetowych, testowaniu produktów, próbkach, próbeczkach. Oczywiście pomyślałam, że w moim przypadku szansa na wygranie lub przetestowanie czgokolwiek jest równa zeru. W zaawansowanej ciąży musiałam zacząć się oszczędzać, a że należę do osób, które nienawidzą bezczynności postanowiłam spróbować. Nawet nie wiecie jaką radość sprawia znajdowanie w skrzynce pocztowej kolejnych pierdołek :). Teraz już wkręciłam się na maksa. Zachęcam wszystkie przyszłe mamuśki i te, którym bobaski dają czasem chwilę wytchnienia do śledzenia blogów i stron dotyczących testowania produktów. Można upolować naprawdę fajne rzeczy, a czasem stać się nawet ambasadorem marki. Wrzucam kilka foteczek zachęcających do działania.
Nowy rok, nowe testy, nowe wyzwania 😊 Tym razem z Testmetoo miałyśmy okazję wypróbowania nowych pieluszek Lupilu dostępnych w sieciach sklepów Lidl. Jak się sprawdziły i czy spełniły nasze oczekiwania ...? Zacznę od samego wyglądu. Pieluszki są bardzo estetycznie wykonane, nie zabrakło też ładnej, kolorowej grafiki. Po założeniu dobrze przytegają do ciałka dziecka. Rzepy są dość wytrzymałe. Moje maleństwo używa pieluszek jedynie na noc, a od paru dni już właśnie wogóle 😉 W naszym przypadku nie zdarzyło się, żeby pieluszka przeciekła, zsunęła się czy podrażniła skórę. Foto z oficjalnej strony pieluszek Mam duże zaufanie do produktów oferowanych przez sklepy Lidl. Tym razem również się nie zawiodłam. Jesiem ciekawa jak pieluszki spisały się w przypadku Waszych maluszków 😊
oj wciągnęłaś się... na złą stronę mocy :D A kinia wymiata <3
OdpowiedzUsuńKicia wspiera mnie w działaniach :P pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuń