Zaopatrzyłam się :) w mój ulubiony puder bazujący. Próbowałam juz kilku innych, ale zawsze chętnie wracam do Avon Glow.
Perełki, szczególnie zimą, stosuję jedynie na kości policzkowe zamiast różu. Skóra jest wtedy muśnięta słońcem i wygląda zdrowiej. Wybrałam odcień bronzed. W ofercie znajdziemy także kolor pink bronze (lekko rożowy) oraz deepest bronze (ciemno brązowy).
Nowością dla mnie jest baza pod makijaż Colortrend. Ma dość gęsta konsystencję. Nalożyłam nieco więcej podkładu niż zwykle i wydawało mi się, że na twarzy mam maskę. Pobiegłam do męża, ale uznał, że mam ładny i naturalny makijaż. Więc nie było tak źle :) To dopiero moja druga baza. Poprzednia była delikatniejsza i bardziej mi odpowiadała. Kurcze tylko nie pamiętam już nazwy. Jedno jest jednak pewne, makijaż wytrzymał całą imprezę bez poprawek. Kosmetyk nałożyłam też na powieki i cień się nie zrolował. Będę go używała na większe wyjścia ;)
Jaki jest Wasz sposób na idealny makijaż ? :)
Na oficjalnej stronie możemy się dowiedzieć, że pudrowe, lekkie kuleczki brazujące z pigmentami odbijajacymi światło rozpromieniają cerę złocistym blaskiem. Lekka formuła pozwala skórze oddychać i daje uczucie komfortu. Perełki w ciepłych kolorach mieszają się ze sobą i nadają skórze zdrowy, delikatnie opalony wygląd. Łatwe w aplikacji. Wystarczy parę pociągnięć pędzla. Nakładaj na twarz rozpoczynając od czoła, przez kości policzkowe, nos i policzki.
Perełki, szczególnie zimą, stosuję jedynie na kości policzkowe zamiast różu. Skóra jest wtedy muśnięta słońcem i wygląda zdrowiej. Wybrałam odcień bronzed. W ofercie znajdziemy także kolor pink bronze (lekko rożowy) oraz deepest bronze (ciemno brązowy).
Nowością dla mnie jest baza pod makijaż Colortrend. Ma dość gęsta konsystencję. Nalożyłam nieco więcej podkładu niż zwykle i wydawało mi się, że na twarzy mam maskę. Pobiegłam do męża, ale uznał, że mam ładny i naturalny makijaż. Więc nie było tak źle :) To dopiero moja druga baza. Poprzednia była delikatniejsza i bardziej mi odpowiadała. Kurcze tylko nie pamiętam już nazwy. Jedno jest jednak pewne, makijaż wytrzymał całą imprezę bez poprawek. Kosmetyk nałożyłam też na powieki i cień się nie zrolował. Będę go używała na większe wyjścia ;)
Jaki jest Wasz sposób na idealny makijaż ? :)
ja na cerę nie narzekam swoją... tak bardzo i nie nakładam żadnych pudrów, fluidów itp. Jedynie róż czasami :) (uczę się). Ale za to kocham szminki, błyszczyki, eyelinery, tusze... no i obowiązkowo kredka do brwi by je podkreślić :) A moich prawie normalnie nie widać :D
OdpowiedzUsuńMoja skóra niestety wymaga zatuszowania :P
Usuńszkoda :<
Usuńtrzeba pomyśleć nad zakupem tej bazy ;)
OdpowiedzUsuńMam te kuleczki i darzę je wielkim sentymentem gdyż był to mój pierwszy produkt brązujący. Teraz rzadko ich używam, gdyż znalazłam lepsze, ale mimo to z chęcią do nich wracam. Są bardzo wydajne. Więcej kulek pewnie zgubiłam niż zużyłam ;)
OdpowiedzUsuńA jakie teraz stosujesz?
UsuńKiedyś bardzo często sięgałam po te kuleczki. Bardzo lubię brązery i chociaż ostatnio przerzuciłam się bardziej na róże i rozświetlacze to z pewności i jego czas powróci :) Z bazą Colortrend jeszcze się nie spotkałam, ale zawsze warto mieć taki produkt, w szczególności przed większym wyjściem.
OdpowiedzUsuńJa też ostatnio częściej stosowałam róże :) przyda się mała zmiana :)
UsuńOpalanie twarzy preferuję matowym bronzerem. W tym momencie moim ulubieńcem jest Hoola :) Pozdrawiam Cię serdecznie, miłego dnia :*
OdpowiedzUsuńTych produktów z Avon nie miałam, choć czaję się na jakaś fajną bazę;) Ekspertką w makijażu nie jestem, ale radzę sobie jak mogę;)
OdpowiedzUsuńFajnie wyglądają te kuleczki. Od lat nie miałam nic z Avonu, choć były czasy, kiedy prawie wszystko miałam stamtąd, bo miałam w rodzinie konsultantkę.
OdpowiedzUsuńNa skórę póki co nie narzekam, więc nie używam żadnych pudrów i baz pod makijaż i nie mam w tej dziedzinie żadnego rozeznania :D
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńnie mam zaufania do kosmetyków do twarzy i makijażu z avonu...
OdpowiedzUsuńUżywałam kiedyś tych perełek brązujących :)
OdpowiedzUsuńmiałam te kulki kiedyś lubiłam je:D
OdpowiedzUsuńRaczej nie zamawiam kosmetyków z Avonu, więc nie miałam okazji ich używać :)
OdpowiedzUsuńNajwiększą wadą tych perełek jest to, że nie da się ich zużyć ;)
OdpowiedzUsuńBoże ja nie umiem się malować :D nie mam pojęcia o bazach, bronzerach itp :D czasami tylko po podkład sięgnę.
OdpowiedzUsuńJa tez nie jestem specjalistką, ale myślę, że mój makijaż na codzień nie wygląda źle :P
UsuńAvon nie, bo testują na zwierzętach. Jestem (byłą) konsultantką, eh...
OdpowiedzUsuńIdealny makijaż? Tusz, eye-liner i cień + błyszczyk/pomadka/szminka.
Każdy ma swoje przekonania, pozdrawiam :)
Usuńja sie czaje na kulki wibo
OdpowiedzUsuńMam te kuleczki i jestem z nich zadowolona, chociaż jakoś dawno ich nie używałam ;) Tą bazę chciałam zamówić, ale wczoraj dostałam inną więc chyba sobie odpuszczę jej zamówienie.
OdpowiedzUsuńOjej te kuleczki to był kiedyś hit ! Pamiętam, że moja mama je używała, a ja będąc dzieckiem myślałam, ze to prawdziwy luksusowy kosmetyk :)
OdpowiedzUsuń