Przejdź do głównej zawartości

Zadbane stopy ...

Od jakiegoś czasu przeglądam zagraniczne strony w poszukiwaniu elektrycznego pilnika do stóp. Niestety cena oryginalnego mnie po prostu przeraża :P

Czekam sobie wieczorem, aż mąż wróci z pracy, a on wita mnie słowami ... mam dla Ciebie prezent :) Usypiałam w tym czasie córeczkę... wchodzę do pokoju, a tu wymarzony pilnik :) i kilka innych drobiazgów. Przyznajcie, że taki mąż to skarb ♥

Producent informuje nas, że elektryczny pilnik to rewolucyjna i szybka metoda usuwania stwardniałego naskórka ze stóp. Używany regularnie zapewnia ich perfekcyjny wygląd. Jest bezpieczny, nie kaleczy stóp jak metalowe tarki do pięt czy inne urządzenia z ostrzami. Rolki pokryte są mikro granulkami i obracają się 30 razy na sekundę.



Moje pierwsze wrażenia po użyciu urządzenia ... Jestem zachwycona :) Bałam się, że ścieranie naskórka będzie po prostu bolało. Obawy były jednak bezpodstawne. Pilnik delikatnie złuszcza skórę. Trzeba tylko pamiętać żeby nie przykładać go zbyt mocno.


Już po jednym zabiegu pięty są dużo gładsze i przyjemne w dotyku. Dużym plusem jest to, że działa bezprzewodowo, a do zestawu dołączona jest ładowarka, a także dodatkowa rolka i szczoteczka do czyszczenia. Wydaje mi się, że zabieg wystarczy powtarzać jeden, dwa razy w tygodniu dla uzyskania efektu idealnie gładkich stóp :P Produkt bardzo solidnie wykonany, a cena też jest przystępna - około 50zł.



Do codziennej pielęgnacji używam delikatnego pumeksu marki FUSS WOHL. Urzekł mnie ten słodki kształt stópki :P

Jeśli chodzi o nawilżanie najczęściej stosuję kremy do stóp. Wybrałam balsam pielęgnujący FUSS WOHL z olejkiem z awokado i migdałów dla skóry suchej. Producent radzi, żeby kosmetyk wmasować najlepiej po cieplej kąpieli. Zapewnia też, że regularne stosowanie pomaga zmiękczyć zrogowacenia skóry i odciski.



Balsam jest dość gęsty. Jego zapach jest neutralny i nie drażni. Zużyłam już prawie całą tubkę i faktycznie skóra pięt jest gładsza, ale odciski niestety nie znikają. Z nimi radzi sobie dopiero pilnik :) Następnym razem raczej nie wybiorę tego kremu, chyba że skuszę się na inny rodzaj z tej serii.

A wy jak dbacie o swoje stópki ;)? Miałyście możliwość używania pilnika elektrycznego? Jakie wrażenia?

Komentarze

  1. ja mam tarkę diamentową, która się świetnie sprawdza taką maszynkę też bym chciała, ale to jest gdzieś daleko na mojej liście wydatków :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Przydałby mi się taki pilnik :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja używam elektronicznego pilnika scholl velvet. Muszę przyznać, że podobnie do Ciebie jestem bardzo zadowolona z efektów. O stópki trzeba dbać cały rok, a dzięki takiemu pilnikowi pięty są zawsze gładkie i miękkie. Ja teraz stosuję go dwa, trzy razy w miesiącu i efekty się utrzymują. Kusi mnie teraz ten system do paznokci :) Ogromnym plusem Twojego pilnika jest fakt, że jest on na akumulator. Ten mój niestety na baterie.

    OdpowiedzUsuń
  4. chętnie wypróbuję :)
    zapraszamy w wolnej chwili :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Raczej nie przydałoby mi się takie urządzenie.

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie wiedziałam, że łucznik ma elektryczną tarkę do stóp. Ja korzystam z tarki firmy Balea ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Widziałam cos podobnego w Biedronce ale innej firmy i żałuję teraz , że sobie nie kupiłam.

    OdpowiedzUsuń
  8. ooo mi by się przydał przez sezonem letnim;p

    OdpowiedzUsuń
  9. Fajny sprzęt, nie ukrywam że mam bzika na punkcie stóp, a zwłaszcza pięty są moją słabością.

    OdpowiedzUsuń
  10. Super mąż i super prezent. Mam również tylko Scholl pilnik elektryczny,ale widzę na zdjęciu, że twój chyba będzie lepszy, bo ma zasilacz,Scholl tylko na baterie (ubolewam nad tym)

    OdpowiedzUsuń
  11. Super mąż i super prezent. Mam również tylko Scholl pilnik elektryczny,ale widzę na zdjęciu, że twój chyba będzie lepszy, bo ma zasilacz,Scholl tylko na baterie (ubolewam nad tym)

    OdpowiedzUsuń
  12. mam pilnik na baterie z Biedronki - jest okej, ale wolę tradycyjny pumeks :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Myślałam, żeby taki kupić, ale jeszcze się nie zebrałam :D
    Nie mam problemu ze stopami, pięty prawie w ogóle mi się nie przesuszają (co ciekawę skórę ogólnie mam bardzo suchą :P) i nie bardzo mam co ścierać, a jak już to używam zwykły pilnik do stóp. Stopy nawilżam kremem do rąk, bo tych do stóp zazwyczaj nie odpowiada mi zapach :P

    OdpowiedzUsuń
  14. Od kiedy kupiłam sobie elektryczny pilnik nie rozstaję się z nim . uwielbiam go ! A też myslałam że będzie na początku dziwinie i że będzie boleć, a tu niespodzianka fajna :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  15. Fajnie że pilnik się dobrze sprawdził. Może kiedyś też się na niego skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  16. ja kupiłam siostrze na święta niemalże identyczny pinik... przetestuje i da mi znać czy mam sobie również kupić :D

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Test! Nowe pieluszki Lupilu

Nowy rok, nowe testy, nowe wyzwania 😊 Tym razem z Testmetoo miałyśmy okazję wypróbowania nowych pieluszek Lupilu dostępnych w sieciach sklepów Lidl. Jak się sprawdziły i czy spełniły nasze oczekiwania ...? Zacznę od samego wyglądu. Pieluszki są bardzo estetycznie wykonane, nie zabrakło też ładnej, kolorowej grafiki. Po założeniu dobrze przytegają do ciałka dziecka. Rzepy są dość wytrzymałe. Moje maleństwo używa pieluszek jedynie na noc, a od paru dni już właśnie wogóle 😉 W naszym przypadku nie zdarzyło się, żeby pieluszka przeciekła, zsunęła się czy podrażniła skórę. Foto z oficjalnej strony pieluszek Mam duże zaufanie do produktów oferowanych przez sklepy Lidl. Tym razem również się nie zawiodłam. Jesiem ciekawa jak pieluszki spisały się w przypadku Waszych maluszków 😊

Złota Kolekcja Bajek ...

Chodzę, szukam, odwiedzam wszystkie pobliskie kioski, salony prasowe i nic :( Pierwsza część Złotej Kolekcji Bajek, a mianowicie "Król Lew" rozeszła się jak świeże bułeczki w przeciągu kilku godzin. Nic dziwnego ... pierwszy zeszyt kosztował w końcu jedyne 1,90 zł! Dlaczego tak bardzo zależało mi na tej kolekcji? Uwielbiam bajki Disneya i z ogromnym sentymentem wspominam moją serię książek, które mama kupowała mi w wydawnictwie Świat Książki. Bajeczki przekazałam bratanicy :) a teraz zbieram te piękne opowieści dla mojej córeczki :) Bardzo, ale to bardzo długo zastanawiałam się nad zakupem prenumeraty. Nigdy nie miałam zaufania do tych super stronek z gazetkami, gdzie do każdego numeru dodawane są prezenciki i inne bajery. Wiele pytań krążyło mi po głowie. Czy nie ma ukrytych kosztów? Czy można zrezygnować? Czy przypadkiem po zakończeniu prenumeraty "nie wcisną" mi jakiejś kolejnej"? itp, itd .... Przeczytałam uważnie zasady i postanowiła

Jak prawidłowo piłować paznokcie?

Piłowanie paznokci wymaga znajomości kilku podstawowych zasad. Bez nich nasze paznokcie staną się brzydkie i łamliwe. Sprawdź, jak prawidłowo piłować paznokcie. Piękne paznokcie są naszą wizytówką. Zadbane i prawidłowo spiłowane sprawiają, że jesteśmy postrzegani jako kompetentni i schludni. Poprawiają nasze samopoczucie i pewność siebie. Stają się częścią naszej stylizacji. To jednak nie wszystko. Niepoprawna technika piłowania może doprowadzić do łamliwości paznokci, a nawet nieprzyjemnych i brzydko wyglądających infekcji. Jak więc prawidłowo piłować paznokcie?                                    Pomysły na paznokcie – nie zapominajmy o piłowaniu! Prawidłowe spiłowanie płytki paznokcia jest podstawowym i jednym z pierwszych zabiegów, który należy wykonać przed każdą stylizacją, taką jak: ·          tipsy, ·          manicure żelowy, ·          hybrydy. Każda z nich wymaga nico innej metody piłowania paznokci. Do pierwszych dwóch warto spiłować płytkę do poło