Tusz do rzęs to podstawa mojego makijażu. Co prawda mam swój ulubiony, ale co jakiś czas skuszona promocjami lub chęcią przetestowania czegoś nowego sięgam po inny. Tak oto moja kolekcja ostatnio nieco się powiększyła. Czy jestem zadowolona z wyborów ...? :P
Zacznę od tuszu, który dla mnie okazał się strzałem w dziesiątkę :) Jest to REVLON BOLD LACQUER BY GROW LUSCIOUS. Maskara ma za zadanie pogrubić i wydłużyć rzęsy i spełnia je w stu procentach. Do tego nie rozmazuje się i nie pozostawia czarnych śladów na powiekach. Aplikacja szczoteczką jest bardzo łatwa i przyjemna :) Makijaż utrzymuje się cały dzień, a wieczorem bez problemów tusz zmywa się podczas demakijażu. Cena była również rewelacyjna :) Za zestaw tusz + dwa cienie do powiek REVLON zapłaciłam, a właściwie to mąż zapłacił 29,99 zł. Nie ma to jak samemu wybierać sobie prezenty na urodziny :P i nie ma to jak promocje w Hebe :):):) Tusz znalazł się na liście moich ulubieńców i chętnie do niego wrócę.
W rankingu schodzimy nieco niżej ... Lovely FALSE Lashes MASCARA. Efekt sztucznych rzęs? Niestety nie zauważyłam :( Szkoda, bo moim ulubionym tuszem jest Lovely curling Pump Up mascara (żółte opakowanie). Kupuję go naprawdę bardzo często, jest wydajny, tani i po prostu rewelacyjny :) Wracając jednak do różowego kuzyna :P to kupiłam go w super promocji w Rossmanie za niecałe 5 zł. Nie jest, aż taki tragiczny, ale słabo wydłuża, jest mało wydajny i nie ma tego efektu WOW :) Plusem jest fakt, że nie podrażnia oczu i nie skleja rzęs.
Na koniec moim zdaniem najsłabszy z trzech prezentowanych kosmetyków ... tusz AVON COLORTREND lengthening mascara. Za każdym razem kiedy go używam mam całe pomazane powieki :P Stosuję go obecnie razem z Lovely FALSE Lashes. Pierwszy pogrubia, a drugi wydłuża :) Cena przystępna, bo około 11 zł. Nie skleja rzęs i nie podrażania, ale tak jak poprzednik nie szokuje :) Największym minusem okazała się dla mnie aplikacja.
Kolejny raz przekonałam się, że muszę wybierać tusze dwu funkcyjne :P pogrubianie + wydłużanie i wtedy jestem w pełni zadowolona :) Jakie są Wasze ulubione tusze? Może używałyście któregoś z opisanych? Jestem ciekawa opinii na ich temat :)
Zacznę od tuszu, który dla mnie okazał się strzałem w dziesiątkę :) Jest to REVLON BOLD LACQUER BY GROW LUSCIOUS. Maskara ma za zadanie pogrubić i wydłużyć rzęsy i spełnia je w stu procentach. Do tego nie rozmazuje się i nie pozostawia czarnych śladów na powiekach. Aplikacja szczoteczką jest bardzo łatwa i przyjemna :) Makijaż utrzymuje się cały dzień, a wieczorem bez problemów tusz zmywa się podczas demakijażu. Cena była również rewelacyjna :) Za zestaw tusz + dwa cienie do powiek REVLON zapłaciłam, a właściwie to mąż zapłacił 29,99 zł. Nie ma to jak samemu wybierać sobie prezenty na urodziny :P i nie ma to jak promocje w Hebe :):):) Tusz znalazł się na liście moich ulubieńców i chętnie do niego wrócę.
W rankingu schodzimy nieco niżej ... Lovely FALSE Lashes MASCARA. Efekt sztucznych rzęs? Niestety nie zauważyłam :( Szkoda, bo moim ulubionym tuszem jest Lovely curling Pump Up mascara (żółte opakowanie). Kupuję go naprawdę bardzo często, jest wydajny, tani i po prostu rewelacyjny :) Wracając jednak do różowego kuzyna :P to kupiłam go w super promocji w Rossmanie za niecałe 5 zł. Nie jest, aż taki tragiczny, ale słabo wydłuża, jest mało wydajny i nie ma tego efektu WOW :) Plusem jest fakt, że nie podrażnia oczu i nie skleja rzęs.
Na koniec moim zdaniem najsłabszy z trzech prezentowanych kosmetyków ... tusz AVON COLORTREND lengthening mascara. Za każdym razem kiedy go używam mam całe pomazane powieki :P Stosuję go obecnie razem z Lovely FALSE Lashes. Pierwszy pogrubia, a drugi wydłuża :) Cena przystępna, bo około 11 zł. Nie skleja rzęs i nie podrażania, ale tak jak poprzednik nie szokuje :) Największym minusem okazała się dla mnie aplikacja.
Kolejny raz przekonałam się, że muszę wybierać tusze dwu funkcyjne :P pogrubianie + wydłużanie i wtedy jestem w pełni zadowolona :) Jakie są Wasze ulubione tusze? Może używałyście któregoś z opisanych? Jestem ciekawa opinii na ich temat :)
od lewej Lovely ... Revlon ... Avon
Fajny tusz :).
OdpowiedzUsuńKlikniesz u mnie pod zdjęciami w link z płaszczykiem ? Z góry dziękuje :).
http://bedifferent-ania.blogspot.com/2016/02/warm-winter-day.html
Nie miałam żadnego z nich, ale jeśli będzie okazja to być może przetestuję tusz REVLON bo Twój opis bardzo mnie zachęca do eksperymentów :)
OdpowiedzUsuńMiałam tą False Lashes i była niestety okropna. Bardzo sklejała rzęsy, a tusz szybko wysechł.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
www.hoe-e.blogspot.com
Z powyższych najbardziej podoba mi się szczoteczka tuszu z Avon. Aczkolwiek jestem fanką szczoteczek silikonowych :)
OdpowiedzUsuńZainteresowałaś mnie tuszem z Revlonu;) Chętnie kiedyś go wypróbuję. A kosmetyki do makijażu z Avonu mi też nie przypadły do gustu.
OdpowiedzUsuńnie miałam żadnego z tych tuszy i nie wiem który bym wybrała ale plusem jest to że posiadają właśnie taki kształt szczoteczki jaki bardzo lubię ;)
OdpowiedzUsuńNie miałam żadnego, moje naj to mac ; bourjous i Rimmel :)
OdpowiedzUsuńNie miałam żadnego, moje naj to mac ; bourjous i Rimmel :)
OdpowiedzUsuńNie miałam okazji używać żadnego z nich. Ja bardzo lubię tusz Bourjois Twist Up i z Muse Cosmetics :)
OdpowiedzUsuńz Avonu z taką szczoteczką miałam chyba ale daaawno temu
OdpowiedzUsuńNie miałam żadnego z tych tuszy :) osobiście wolę silikonowe szczoteczki :p
OdpowiedzUsuńz tej trójcy miałam tylko tusz z lovely
OdpowiedzUsuńŻadnego z tych tuszy nie znam ale marki kojarzę. =)
OdpowiedzUsuńMoim ulubionym jest Chanel, nie pamiętam nazwy. Kupiłam kiedyś na Allegro dwie miniaturki i był rewelacyjny, szkoda, że już niedostępny. Tych twoich nie znam...
OdpowiedzUsuńJa używam tusz firmy Giordani Gold, jest perfekcyjny, te rownież miałoby było zakupić
OdpowiedzUsuńZapraszam do wspólnej obserwacji
Pozdrawiamy!
http://wobiektywiezycia.blogspot.com/
Ja uzywam zlotego z manhatanu. Najlepszy wedlug mnie ;) zapraszam do mnie
OdpowiedzUsuńPozostacsoba.blogspot.com
Nie zawsze cena jest wyznacznikiem jakości :) O tuszach Lovely ostatnio głośno :)
OdpowiedzUsuńLubię tuszę z serii Colortrend :)
OdpowiedzUsuńnie miałam żadnego z tych, ale polecam z max factora są genialne :)
OdpowiedzUsuńnie miałam żadnego, ale chwilowo dla mnie numer jeden jest L'oreal :)
OdpowiedzUsuńNie miałam żadnego z nich, ciągle szukam ideału.
OdpowiedzUsuńOj tuszy duzo miałam ale ideału nadal jak nie ma tak nie ma :)
OdpowiedzUsuńOj tuszy duzo miałam ale ideału nadal jak nie ma tak nie ma :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam tusze z Avonu :) zawsze mi służą:)
OdpowiedzUsuńNie miałam okazji używać żadnego z nich
OdpowiedzUsuńnie miałam okazji używać żadnego z nich.
OdpowiedzUsuńSandicious
Nie miałam okazji używać żadnego z nich, a to pewnie dlatego, że nie przepadam za tego typu szczoteczkami ;(
OdpowiedzUsuńNie miałam żadnego, aczkolwiek do tych a AVONU jestem bardzo uprzedzona.. :(
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie zestawienia :D
OdpowiedzUsuńhmm nie odpowiadają mi ich szczoteczki ;P
OdpowiedzUsuńRevlon ma fajna szczoteczke :-). Ten z Lovely mialam kiedys ale bylam srednio zadowolona
OdpowiedzUsuńJestem tuszomaniaczką! Ale od dawna wierna Volume Million Lashes z LOreal, żadnego z przedstawionych w poście nie miałam ;/ Ale o ile szminki z Avonu lubię, to ich tusze nigdy się u mnie nie sprawdzają ;/ Wiec jakoś nie dziwi mnie, że u Ciebie był najsłabszy.
OdpowiedzUsuńPrzejrzałam sobie kilka wpisów, i dodaje do obs, podoba mi sie kierunek w którym idziesz i jestem ciekawa jak daleko zajdziesz!