Ambasadorzy? Tak, dokładnie! Tym razem Le Petit Marseillais przygotował kampanie zarówno dla nas jak i dla naszych mężczyzn. Wspólna kampania i wspólne wyzwania ... brzmi zachęcająco :)
W paczce znalazły się dwa żele dla mnie morskie algi, a dla niego drzewo cade. Już nie pierwszy raz mam okazję dzielić się z Wami opinią na temat kosmetyków LPM. Swoje zdanie podtrzymuję! Uwielbiam je za zapach, konsystencję i za to, że tak cudownie się pienią. Kilka kropel sprawia, że zwykły prysznic zmienia się w przyjemny rytuał.
Zapach żelu drzewo cade to połączenie nut jałowca, paproci, leśnych aromatów. Jest bardzo męski, a zarazem delikatny. Odświeża skórę, oczyszcza zarówno ciało jak i włosy. Uniwersalny produkt dla prawdziwego faceta!
Mojemu mężowi kosmetyk bardzo przypadł do gustu. Z resztą w momencie wypuszczenia męskiej serii produktów LPM z chęcią wypróbował jedną z innych propozycji. Potwierdza to jak bardzo nasza rodzina polubiła się z LPM :) Dodatkowe atuty produktów to ph neutralne dla skóry, biodegradowalna baza myjąca oraz składniki pochodzenia roślinnego.
Jakiś czas temu rozpisywałam się o kosmetykach LPM z algami i minerałami morskimi. Powtórzę tylko, że cudownie pachną i delikatnie nawilżają skórę! Cenne składniki i sole zamknięte w małych buteleczkach ...
Jestem ciekawa Waszych relacji z kampanii ambasadorskiej!
bardzo ładnie pachną te kosmetyki
OdpowiedzUsuńsuper!
OdpowiedzUsuńja się nie dostałam :(
lubię kosemtyki LPM <3
Nie miałyśmy nigdy tych kosmetyków :) Gratulacje :)
OdpowiedzUsuńLubimy takie kampanie! :)
OdpowiedzUsuńZapraszamy do Nas:
https://maminetestowanie.blogspot.com