Mozzarella zazwyczaj kojarzy mi się z pysznym ciągnącym serem na pizzy. Teraz dzięki Zott oraz nowemu projektowi z TRND poznaję ją na nowo :) a inspiracji nie ma końca.
Zottarella, bo tak właśnie się nazywa ... to ser produkowany wg, włoskiej receptury zanurzony w solonej zalewie, która chroni przed wyschnięciem. Dostępna jest w wersji:
- klasycznej,
- light,
- oraz z bazylią.
Jest bardzo delikatna i mleczna w smaku, idealna do krojenia. Ma konsystencję lekkiej pianki i rozpływa się w ustach. Szczególnie do gustu przypadła mi wersja z bazylią. Smak jest bardzo wyrazisty, ziołowy i świeży. Ser dostępny jest między innymi w postaci klasycznych kulek jak i mniejszych kuleczek idealnych do sałatki.
Zottarella bez GMO? Co to znaczy?
"..Wszystkie produkty Zottarella wytwarzane są z mleka pochodzącego od krów
karmionych paszą wolą od genetycznie modyfikowanych organizmów i
pochodzących z Europy. Poza tym wszystkie pozostałe składniki do
produkcji Zottarelli takie jak np. bazylia są również wolne od
modyfikacji genetycznych.."[informacja ze strony: https://www.zottarella.com/pl/zottarella-bez-gmo/]
Moje inspiracje kulinarne opierały się głownie na sałatkach na bazie sałaty lodowej, rukoli, czasem z dodatkiem np botwiny. Do tego, do wyboru ogórek, pomidor, nasiona słonecznika i co najważniejsze sos na bazie oliwy lub oleju z bazylią i suszonymi pomidorami :) Nie zapomniałam też o mozzarellce z pomidorami i octem balsamicznym.
W jaki sposób Was zainspirowała Zottarella? Czekam na przepisy :)
Uwielbiamy sałatki na bazie sałaty i mozzarelli :)
OdpowiedzUsuńJakoś nie szalejemy za mozzarellą ale w sumie spróbujemy jakąś pizze wykonać z tym serem :D
OdpowiedzUsuń