Kilka tabliczek już za nami w nowej serii postów, a dzisiaj czas na czakoladę brązowa z akcentem fioletu. Paletka pełna jest cieni do powiek, zarówno tych matowych jak o delikatnie błyszczących.
Cienie przechodzą od brązów do fioletów znajdzimy też akcenty beżowe i niebieskie. Szczególnie przypadły mi do gustu kolorki wpadające nieco w śliwkę.
Akcentuje oko nieco ciemniejszym odcieniem, a na całą powiekę nakładam kolorki jasne, neutralne. Taką paletą można naprawdę poeksperymentować.
Produkt bardzo ładnie pachnie, a opakowanie jest solidnie i chroni cienie przed pokruszeniem. Do tego podoba mi się sam pomysł tabliczki czekolady. Z chęcią sięgam po ten kosmetyk do makijażu.
Po nałożeniu na powieki bazy cienie urztmują się cały dzień. Nie rolują się, są naprawdę trwałe. Nakładam na nie jeszcze troszkę pudru. Czasem zdarzy mi się podkreślić je odrobiną brokatu, który też ładnie się trzyma. Zarówno te matowe jak i błyszczące kolory są dobrze napigmentowane.
Jestem miłośniczką paletek. Jakie Wy polecacie?
Piękne kolory tej paletki :) Sama znam niewiele paletek, ale bardzo lubię Pixi na przykład :)
OdpowiedzUsuńCudne kolory, idealnie do mnie pasują ♥
OdpowiedzUsuńŁadne kolorki choć mnie sa to „ moje kolory”
OdpowiedzUsuńBardzo fajny wpis. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń