Nie jest tajemnicą, że kobiety uwielbiają kosmetyki. Gorący prysznic i pachnące produkty do pielęgnacji ciała to dla mnie duet idealny. Na domowe SPA zawsze trzeba znaleźć chwilę ... Ostatnio podczas chwil relaksu towarzyszy mi peeling marki Ziaja - Baltic Home Spa.
Od kiedy tylko pamiętam produkty Ziaja przewijają się w mojej kosmetyczne. Firma stale się rozwija i dopasowuje produkty do potrzeb klienta. Co tu dużo mówić, idzie z duchem czasu co bardzo sobie cenię ... Nowy skład, szata graficzna, zapachy - naprawdę jest w czym wybierać.
Seria Baltic Home Spa bardzo mnie zaciekawiła. W mojej kosmetycznej kolekcji poza opisywanym już za momencik peelingiem znalazł się także krem liftingujacy, idealny pod makijaż.
Na stronie producenta czytamy:
produkt wegański
90% substancji pochodzenia naturalnego
pachnie soczystym mango
Złuszcza martwy naskórek. Natłuszcza, zmiękcza i uelastycznia. Pozostawia skórę zadbaną i pachnącą.
Aqua (Water), Glycerin, Hydrated Silica, PEG-7 Glyceryl Cocoate, Cellulose, Hydrolyzed Glycosaminoglycans, Caffeine, Methylsilanol Mannuronate, Propylene Glycol, Ficus Carica (Fig) Fruit Extract, Shorea Stenoptera Seed Butter, Carbomer, Benzotriazolyl Dodecyl p-Cresol, Diazolidinyl Urea, Sodium Benzoate, Parfum (Fragrance), Hexyl Cinnamal, Linalool, Limonene, Citronellol, Sodium Hydroxide, CI 47005 (D&C Yellow No. 10), CI 15985 (FD&C Yellow No. 6).
Peeling, pięknie i owocowo pachnie. Drobinki są delikatne, jednak po jego użyciu skóra jest wyraźnie wygładzona i przyjemna w dotyku.
Jestem bardzo zadowolona z produktu i przy kolejnych zakupach online sięgnę po następny kosmetyk z tej serii.
Słyszałam sporo o kosmetykach tej serii i mnie kuszą bo jestem fanką kosmetyków mango :)
OdpowiedzUsuńCo do peelingów ziarnistych ostatnio wolę po prostu kwasy np. na pupe i boczki The Ordinary ;p
OdpowiedzUsuńOoo... Też muszę go poszukać ;)
OdpowiedzUsuń