Moja kolekcja kosmetyków marki MARIZA powiększa się za sprawą TRUSTED COSMETICS. Bardzo mnie to cieszy i z ogromną przyjemnością testuję kolejne cudeńko :)
Na początek kilka słów od producenta ... Balsam do ust o bogatej, pielęgnacyjnej formule zawierającej masło kakaowe, masło shea, olej arganowy oraz witaminę E. Doskonale nawilża i wygładza usta nadając im delikatny kolor i piękny połysk. Nie zawiera parabenów.
Balsam dostępny w pięciu kolorach:
- arbuzowa czerwień,
- wiśniowa czerwień,
- perłowy róż,
- subtelny róż,
- brzoskwiniowy.
Urzekło mnie te malutkie pudełeczko :) Miniaturowy słoiczek z czarną nakrętką. Balsam pachnie przyjemnie owocowo. Nie jest lepki i łatwo się go aplikuje pędzelkiem lub po prostu palcem. Widoczne są w nim połyskujące drobinki. Podkreśla naturalny kolor ust, sprawia, że są błyszczące i naprawdę kuszące :P Wyglądają bardzo naturalnie i zdrowo, są nawilżone i mięciutkie. Co najważniejsze nie widać suchych skórek, a balsam dodatkowo odżywia usta.
Minusy ... Znalazłam jeden i jest nim trwałość. Balsam bardzo szybko znika z ust, ale za to częściej możemy się cieszyć jego owocowym smakiem :) Kosmetyk, który warto wrzucić do torebki lub kieszeni i używać w ciągu dnia :)
Znacie? Używacie? Jakie są Wasze opinie? :)))
Aplikacja palcem poza domem kiedy ręce mam w sumie brudne zdecydowanie odpada, wolę zabierać ze sobą coś w sztyfcie.
OdpowiedzUsuńFaktycznie sztyft to pewnie wygodniejsze rozwiązanie, ale zawsze pozostaje malutki pędzelek :) Wierzę w Wasze podręczne kosmetyczki :P
UsuńBlask daje ładny ]
OdpowiedzUsuńLubię takie balsamiki :)
OdpowiedzUsuńcałkiem ładny :) ale wolę tego rodzaju kosmetyki w sztyfcie :)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńŁadny lubię takie :) Ale przeważnie wybieram w sztyfcie jest mi wygodniej szczególnie jak mam długie paznokcie aplikacja palcem odpada.
OdpowiedzUsuńZdecydowanie wolę produkty w sztyfcie :)
OdpowiedzUsuńAle ma piękny, soczysty kolorek :) Szkoda, że trwałość taka kiepska, ale fajnie, że znalazłaś tego plusy w postaci radości ze smaku ;)
OdpowiedzUsuńŚliczne pudełko, pięknie wygląda na ustach a jeszcze pachnie owocowo, eee tam, że nie trwały ;)
OdpowiedzUsuńNie znam, ale bardzo lubię takie owocowe kosmetyki do ust.
OdpowiedzUsuńNa ustach wygląda całkiem fajnie :)
OdpowiedzUsuńNie znam tej firmy, ale balsam ładnie wygląda na ustach
OdpowiedzUsuńładny ma blask, ale ja wolę jednak produkty w sztyfcie, albo tzw jajeczka ;)
OdpowiedzUsuńFajny kolorek:)
OdpowiedzUsuńnie widziałam jeszcze tej firmy ale chyba dużo trace :D
OdpowiedzUsuńJa do tej pory miałam tylko 1 kosmetyk z tej firmy :)
OdpowiedzUsuńNie znamy ale konsystencja jest taka miła i... zmysłowa :D
OdpowiedzUsuńZa duży błysk jak dla mnie.
OdpowiedzUsuńNajczęściej wybieram balsamy do ust w sztyftach, mam dwa ulubione w słoiczkach, Nuxe Reve de Miel i Tisane, i nie czuje potrzeby testowania innych.
OdpowiedzUsuńNie lubię słoiczków, co jakiś czas się skuszę, ale potem leżą gdzieś w domu, nie pod ręką, a do torebki nie wrzucę, bo nie mogę się przekonać, żeby ich używać nie mogąc wcześniej umyć rąk. Moje małe spaczenie 😜
OdpowiedzUsuń